Wojna na Ukrainie a kraje turkijskie

Maria Jagodzińska
20 mar 2022
3 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 20 kwi 2023

Mija kolejny dzień wojny na Ukrainie, ludzie stojący w kolejce po chleb są rozstrzeliwani przez Rosjan. I niech mi ktoś powie, że to putin jest zły, a Rosjanie dobrzy. Kto strzela do szkół, teatrów, basenów i cerkwi, w których starają się ukryć kobiety i dzieci? Kto torturował mera jednego z miast? Kto przykleja po całej Rosji swastyki XXI wieku w kształcie litery Z? Putin osobiście?

Postrach wroga, bohater piosenek: Bayraktar; źródło: https://www.middleeasteye.net/news/russia-ukraine-war-turkey-armed-drones-received

I jak to zwykle przy okazji wojennej zawieruchy bywa, coś się dzieje. Największymi wygranymi tego konfliktu właściwie już są narody turkijskie i jeżeli kiedykolwiek putinowi sen z powiek spędzała wizja wielkiego Turanu, to dzisiaj nie sypia już w ogóle. Dawno nie pisałam, pora wrócić na stare tory. Zapraszam na obzor polityczny!

Chiny, Rosja i Stany Zjednoczone, czyli polityczny trójkąt bermudzki

Chiny stoją w rozkroku, bo ani to pomóc Rosji, ani Zachodowi. Narazić się na sankcje nie bardzo chcą, surowce z drugiej strony skądś brać muszą, ale może by tak zająć Syberię? W końcu i tak nikt się nie obroni, a jeszcze jak dogadają się z Japończykami, którym Rosja odebrała Sachalin i okolice... Tajwanu ruszyć się boją, dlatego lawirują i zaskakują nas od czasu do czasu. Wyspa może czuć się nieco bezpieczniej, ponieważ wygląda na to, że Joe Biden przemówił do rozsądku Xi Jinpingowi przynajmniej na tyle, by ten kolokwialnie mówiąc nie "podskakiwał".

Przewodniczący ChRL Xi Jinping jakiego nie znacie, źródło: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/francois-godement-kim-jest-xi-jinping/

Z tej sytuacji korzysta Kazachstan. Do Tokajewa dotarło wreszcie, że styczniowe protesty były nie na żarty. Aresztowano członka rodziny byłego prezydenta i postawiono mu zarzuty o korupcję. W Kazachstanie. O korupcję. To brzmi jak oksymoron, lecz na tym się cała sprawa nie kończy. Tokajew zapowiedział zwiększenie władzy parlamentu, utworzenie sądu na wzór Trybunału Konstytucyjnego oraz zakazał członkom swojej rodziny piastować stanowiska rządowe. Kazachstan idzie w stronę demokracji, a Tokajew okazuje się być przyczajonym tygrysem, który po prostu czekał na swój moment i wyczekał.

Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, źródło: https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/8329579,kasym-zomart-tokajwe-kazachstan-zamieszki.html

W kraju Arki Neutralności zaś...

W Turkmenistanie odbyły się wybory prezydenckie, wygrał z wynikiem "zaledwie" 72% syn obecnego prezydenta, ten od zakazu stania w kolejce. Jak na reżim praktycznie totalitarny taki wynik to powiew świeżości. Co więcej, Berdimuhammedow junior odwołał cały dotychczasowy rząd. Standard, więc tu bym się nie ekscytowała - jeżeli nastąpi jakikolwiek zwrot w stronę demokracji, będzie to raczej skurcz w małym palcu u nogi.

Ojciec i syn (i Duch Święty?), źródło: https://tm.hronikatm.com/2022/02/lebabyn-mekdep-okuwcylaryna-prezidentlige-dalasgar-serdar-berdimuhamedow-barada-gurrun-berdiler/

Meanwhile in Tajikistan

Tadżyccy pogranicznicy wraz z kirgiskimi kolegami postanowili, że nie będą rezygnować z długoletniej tradycji śmingusa-dyngusa. Z tym że zamiast wodą, polewają się ołowiem, ale sam spór jest faktycznie o dostęp do studni z wodą pitną. Zanotowano jedną ofiarę śmiertelną po stronie Tadżykistanu.

Tak wygląda granica tych państw, źródło: https://acleddata.com/2020/06/08/everlasting-or-ever-changing-violence-along-the-kyrgyzstan-tajikistan-border/

Słońce w kraju ognia

Azerbejdżan odwołał loty do Rosji, wysłał sporą jak na swoje rozmiary pomoc humanitarną na Ukrainę i deklaruje zwiększenie dostaw węglowodorów do Europy, jeśli takie będzie życzenie. Ponadto, Alijew zamierza zbudować potężną elektrownię słoneczną i kilka wodnych. Kraj, w którym ludzie śpią na ropie, robi się eko i zamierza korzystać ze swojej pięknej pogody oraz stać się eksporterem także energii elektrycznej. W międzyczasie może uda się odbić Karabach już w 100%.

Eksport ropy do krajów UE już wzrósł i prawdopodobnie ten trend się utrzyma, ponieważ Baku nie zakręca kurka bo ma taki kaprys.

Win-win, źródło: https://eurasianet.org/feted-in-baku-turkeys-erdogan-rules-out-restoring-ties-with-armenia

Turcja niejednym Cię zaskoczy

Turcja i Armenia zamierzają ustanowić relacje dyplomatyczne i handlowe. W praktyce będzie to oznaczało zalew tureckiego rynku pracy przez Ormian, a armeńskiego rynku produktów wszelakich przez towar made in Turkey. Ormianie dowiedzą się, że ich prawdawny starożytny jogurt o nazwie "tan" to w rzeczywistości ajran i będą mieli zaszczyt spróbować prawdziwej bakławy. Uderzy to zapewne w ich mniemanie o sobie i swoim narodzie, ale zarobią więcej, a kupią taniej. Jeśli jesteśmy już przy Turcji, to moim zdaniem Bayraktary będą hitem sprzedażowym rynku broni tej dekady.

Ponadto, Turcy wyrazili gotowość, by stać się gwarantem bezpieczeństwa Ukrainy. Z demokratycznym Kazachstanem, skolonizowaną gospodarczo Armenią i utrzymaniem przyjacielskich relacji z Azerbajdżanem, Turcja staje przed szansą stania się mocarstwem i graczem, który będzie w stanie poskromić zapędy Moskwy.